22 października 2022 r. podczas prac ziemnych prowadzonych w leśnictwie Spalona Dolna miejscowy leśniczy Grzegorz Kmiecik dokonał historycznego odkrycia. Jego uwagę przykuł leżący na brzegu drogi kamień, a szczególnie jego nienaturalnie ociosana podstawa. Leśniczy miał już doświadczenie w odnajdywaniu historycznych kamieni (jak chociażby odkryty przez niego 25 czerwca 2019 r. kamień Kliche Weg – Droga Klichego, upamiętniający Augusta Kliche – miejscowego nadleśniczego). Po bardziej szczegółowych ...
22 października 2022 r. podczas prac ziemnych prowadzonych w leśnictwie Spalona Dolna miejscowy leśniczy Grzegorz Kmiecik dokonał historycznego odkrycia. Jego uwagę przykuł leżący na brzegu drogi kamień, a szczególnie jego nienaturalnie ociosana podstawa. Leśniczy miał już doświadczenie w odnajdywaniu historycznych kamieni (jak chociażby odkryty przez niego 25 czerwca 2019 r. kamień Kliche Weg – Droga Klichego, upamiętniający Augusta Kliche – miejscowego nadleśniczego). Po bardziej szczegółowych oględzinach kamienia zauważył litery i daty. Inskrypcji jest kilka. Najbardziej czytelne są trzy: GP 1717, GV 1743 i CIH 1772. Po podniesieniu kamienia wyłoniła się kamienna postać jakby okryta płaszczem, z krzyżem na wysokości piersi. Było wiadomo, że to nie jest zwykły kamień. Ciekawość nie dawała leśnikom spokoju. Zdjęcia kamienia przekazano do Marka Furmankiewicza jednego z redaktorów „Pielgrzymów” – informatora krajoznawczego poświęconego Sudetom, wydawanego dawniej przez Studenckie Koło Przewodników Sudeckich z Wrocławia, który „połączył kropki”. Okazało się, że kamienna postać to bez wątpienia Der Steinerne Wenzel – Kamienny Wacław od lat poszukiwany przez wielu historyków, przewodników i miłośników Gór Bystrzyckich.
Pokaż więcej
Pokaż mniej
Wiadomo było, że ta kamienna postać stała przy drodze prowadzącej do starego kamieniołomu w Spalonej, na zboczach Zamkowej Kopy i tam też została odnaleziona. Bardzo prawdopodobne jest, że jest to postać św. Wacława – patrona Czech i Moraw, na co może wskazywać krzyż wyryty na wysokości piersi oraz to, że kult tego świętego był mocno zakorzeniony wśród zamieszkujących ziemię kłodzką Czechów. Krzyż może też być symbolem wskazującym, że kamień stał w miejscu lokalnych granic administracyjnych np. terenów należących do różnych właścicieli. Być może wyryta data 1743 związana jest ze zmianami administracyjnymi wynikłymi z zakończonej w 1742 roku I wojny śląskiej, w wyniku której ziemia kłodzka znalazła się w granicach Prus. Kamiennego Wacława postawiono w pobliżu leśniczówki leśnictwa Spalona Dolna, przy zielonym szlaku (tym samym, przy którym stoi jego "brat" z Gór Bystrzyckich - Strażnik Wieczności), gdzie obok obelisku zostałaby postawiona tablica informacyjna. Druga tablica zostałaby zamontowana w miejscu odnalezienia ze zdjęciem i informacją, gdzie obelisk został przeniesiony. Kamień byłby zdecydowanie bezpieczniejszy, a postawiona obok ławka i stolik zachęcałyby do odpoczynku i poznania historii odnalezionego po przeszło stu latach drugiego Strażnika Gór Bystrzyckich. (moose za materiałami informacyjnymi RDLP Wrocław) |
|||||||||||||||||||||||||
|
||